Jedni decydują się na budowę domu własnymi rękami, kolejni korzystają z wielu ekip budowlanych, a jeszcze inni stawiają na współpracę z producentami domów prefabrykowanych. Tych ostatnich ciągle przybywa, bo tego typu rozwiązania przynoszą konkretne korzyści.

Marzenie: wybudować dom

Niezależnie od tego, na jaką technologię budowy decyduje się właściciel działki, celem jest stworzenie obiektu, który ma służyć przez lata. Szczególnie, że nierzadko jest to również realizacja marzenia całej rodziny oraz jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu.

“Kiedy osiągamy pewien wiek, to czasem dochodzimy do wniosku, że należałoby zrobić coś, czego jeszcze się nie zrobiło, czyli wybudować dom. To jest rzecz niezwykle istotna. W pewnym momencie znalazła się także na mojej liście marzeń. I tak doszedłem do wniosku, że zrobię to albo teraz, albo nigdy” – wspomina Radosław Iwański, inwestor z Warszawy.

Zaznacza, że zanim podjął decyzję o budowie domu, jasno sprecyzował cele, które chciał przy tej okazji osiągnąć. Przeglądając wiele stron internetowych, wytypował interesujące go rozwiązania, których później po prostu się trzymał.

“Decydujących było tu kilka czynników. Przede wszystkim sama technologia budowy domu i to, że nie muszę tego wykonywać sam, że nie muszę tego nadzorować. Kluczowe było również zastosowanie dużych przeszkleń. Mało tego! Moim marzeniem było to, żeby posiadać w domu otwartą przestrzeń. To były takie główne punkty, których się trzymałem i które sprawiły, że zdecydowałem się na dom od WOLF Haus. Zresztą, jak się później okazało, oferta tej firmy była najbardziej konkretna. Ja jestem konkretnym facetem i lubię kiedy rozmawia się ze mną bardzo konkretnie. To na pewno też miało znaczenie, że spośród czterech podmiotów, którym się wtedy przyglądałem, ostatecznie wybrałem właśnie ten” – tłumaczy inwestor.

Zobacz zdjęcia z realizacji 

Dom prefabrykowany – co przemawia za takim wyborem?

Na oferowane przez firmę WOLF Haus energooszczędne domy prefabrykowane coraz częściej stawiają osoby, które nie chcą rozkładać budowy wymarzonego lokum na kilka lat, a także te, które nie mają czasu ani na samodzielne wykonywanie większości prac, ani na szukanie (a później także doglądanie) ekip budowlanych. Szczególnie, że każda z nich odpowiada za odrębny rodzaj działań, które następnie trzeba ze sobą skoordynować. Popularne są między innymi indywidualne projekty domów.

“W moim przypadku już na starcie odpadała kwestia budowania domu tzw. metodą gospodarczą, czyli szukania ekipy, nadzorowania, dokonywania zakupów w różnego rodzaju dużych marketach budowlanych i dowożenia cegieł czy innych tego typu rzeczy. To absolutnie nie wchodziło w grę. Było dla mnie jasne, że ta usługa musi być wykonana od początku do końca. Czyli w praktyce: od płyty fundamentowej, aż po sam dach” – mówi Radosław Iwański.

Jak „od kuchni” wyglądał proces budowy tego domu?

Warszawski inwestor podkreśla, że wszystko przebiegło w ekspresowym tempie i zgodnie z ustalonym wcześniej planem.

Działkę kupiłem w grudniu. Niedługo po tym, jeszcze w tym samym miesiącu, podpisałem umowę na wybudowanie domu. Harmonogram zakładał, że płyta pod dom powstanie jesienią roku kolejnego. Nie pamiętam już, kiedy to było dokładnie, ale chodziło o wrzesień albo o październik. Pamiętam za to, że martwiłem się o to, czy ten termin zostanie dotrzymany. Jednak po tym, jak dostałem telefon z pytaniem, czy działka jest gotowa i czy można posadowić na niej płytę fundamentową, to już byłem spokojny. Budowa domu była zaplanowana na grudzień (jeszcze tego samego roku, kiedy otrzymałem wspomniany telefon), czyli wszystko odbyło się „piorunem” – opowiada Radosław Iwański.

Realizacja inwestycji nie wymagała od niego nadzorowania prowadzonych prac, ale jednocześnie umożliwiała kontakt z przydzielonymi do tego projektu pracownikami. Było tak od momentu podjęcia decyzji o budowie, aż po stan deweloperski.

“Oczywiście wcześniej trzeba było zaakceptować projekty części wykonania domu. Kiedy mieliśmy to już za sobą, nastąpiła produkcja gotowych elementów. Następnie przyszedł czas na budowę domu. Ekipa przyjechała na miejsce w grudniu. Co ciekawe, panowie zaczęli pracę niedługo przed Świętami Bożego Narodzenia. Uwinęli się w zaledwie około 3 miesiące. Po drodze nie było żadnych przygód” – wspomina inwestor. Warto zauważyć, że w tego typu inwestycjach niskie temperatury nie stanowią przeszkody. Budowa może się rozpocząć nawet w grudniu, bo pora roku nie ogranicza możliwości montażowych.

Dom na miarę marzeń klienta

W ten sposób powstał przestronny, dobrze doświetlony i energooszczędny dom z miejscem na piec typu „koza”. “Dom, który zamówiłem w WOLF Haus, ma około 114 metrów kwadratowych. W jego skład wchodzi duży salon z otwartym sufitem, co jest niezwykle istotne, bo mam nadzieję, że dźwięk będzie się tutaj bardzo dobrze roznosił, a słuchanie muzyki będzie po prostu ucztą dla ucha. Wspomniany salon został połączony z kuchnią. Obok jest mała spiżarnia. Poza tym jest duża łazienka, oddzielnie również prysznic. Ponadto są trzy sypialnie (w tym jedna z garderobą)” – cieszy się inwestor.

Najnowsze wpisy

dom z drewna wolfhaus

Dom z drewna – nie tylko ładny, ale i dobry dla zdrowia!

Rośnie świadomość polskiego społeczeństwa na temat wpływu wielu czynników na nasze zdrowie. Coraz więcej osób, w oparciu o wciąż pogłębianą wiedzę, stara się unikać na przykład wykorzystywania tworzyw sztucznych. Dotyczy to wielu sytuacji, co ma swoje odzwierciedlenie także w budownictwie mieszkalnym.

Czytaj dalej
Dom pod wynajem wolfhaus

Dom pod wynajem – kiedy to będzie dobra inwestycja?

Na budowę domu decydują się nie tylko osoby prywatne. To przedsięwzięcie, które nierzadko doprowadzają do skutku również inwestorzy. I chodzi tu zarówno o biznesmenów, zamierzających szybko sprzedać gotowy obiekt, jak i tych, którzy liczą na zyski z wynajmu. Jaki dom warto wybudować, myśląc o budynku dla zmieniających się co jakiś czas lokatorów? Czy jest zapotrzebowanie […]

Czytaj dalej
dom dla alergika

Dom dla alergika

Coraz więcej ludzi zmaga się z bardziej lub mniej dokuczliwymi alergiami. Są osoby, które z uczuleniem walczą zaledwie kilka tygodni w roku. Kiedy przyroda budzi się do życia po zimie, ale są i takie, które na co dzień reagują na alergeny z najbliższego otoczenia. Ten problem wreszcie wydaje się być dostrzeżony w nowoczesnym budownictwie.

Czytaj dalej